niskokaloryczne przekąski

Czy w pracy, czy w domu – każdego czasem dopada mały głód. Nie mogąc go opanować, szukamy czegoś do jedzenia. Starając się dotrwać do następnego posiłku, objadamy się pączkami, batonikami, jogurtami czy kanapkami. Niektórzy winią właśnie takie niespodziewane napady głodu za problemy z kontrolowaniem wagi. Eksperci twierdzą jednak, że to rodzaj przekąski, a nie samo sięganie po nią przyczynia się do skoków wagi.

Wybór dobrej przekąski

Dietetycy alarmują, że mamy tendencję do wyolbrzymiania wszystkiego. Dotyczy to także wielkości przekąsek. Bardzo często jedna porcja, konsumowana między posiłkami, mogłaby zostać podzielona na trzy mniejsze. Jak wybrać więc dobrą przekąskę? Nic prostszego: wybieraj produkty zawierające nie więcej niż 100 kalorii. Jeśli skupisz się na kaloryczności posiłków, będzie ci o wiele łatwiej utrzymać dietę. Aby kontrolować apetyt, upewnij się także, czy wybrana niskokaloryczna przekąska zawiera odpowiednie ilości protein, błonnika, tłuszczu oraz węglowodanów. Pamiętaj: posiłki typu fast food mogą oszukać mózg, lecz nie będą w stanie zaspokoić głodu. Niskoaloryczne przekąski, które rzeczywiście zaspokoją twój apetyt, jednocześnie nie sprawiając, że będziesz czuł się najedzony, to takie, które zawierają zbalansowaną ilość składników odżywczych. Może to być kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z masłem orzechowym albo lekki serek z gruszką. Sięgając po coś do jedzenia między posiłkami, musimy pamiętać, żeby nigdy nie decydować się na produkty niezawierające żadnych kalorii. Tylko dzięki dostarczanym kaloriom możemy zaspokoić głód i dostarczyć organizmowi niezbędnych składników odżywczych. Dobra przekąska to taka, która nie zawiera więcej niż 30 proc. tłuszczu. Nie powinno się także wybierać produktów o wysokiej zawartości cukru. Co zrobić jednak, gdy czujemy, że musimy zjeść coś słodkiego? Sięgamy po owoce. Zawierają one mniej niż 100 kalorii i zaspokajają chęć na słodkości bez zwiększania ilości cukru w diecie.

niskokaloryczne przekąski gdy potrzebujesz słodyczy

Kiedy owoc nie wystarczy

Owoce są wspaniałe, ale bądźmy szczerzy – czasem mamy taką ochotę na słodycze, że nie możemy i nie chcemy się powstrzymać. W takiej sytuacji eksperci pozwalają na spożycie kilku ciasteczek czy chrupek. Wiadomo, że powstrzymanie się od pochłonięcia całego pudełeczka kuszących słodkości jest trudne. Mając to na uwadze, niektórzy przedsiębiorcy wypuszczają na rynek dietetyczne warianty popularnych słodyczy. Produkty podzielone są na kilka małych porcji zawierających mniej niż 100 kalorii oraz śladowe ilości cukru i tłuszczu. Mając przy sobie takie 100-kaloryczne przekąski, możemy efektywnie poradzić sobie z niekontrolowanym napadem głodu. Eksperci ostrzegają jednak, że porcjowane niskokaloryczne ciasteczka nie są zbyt trafnym wyborem. Okazuje się bowiem, że ilość cukru w nich zawarta (2 łyżeczki) nie jest problemem tylko wtedy, jeśli sięgamy po nie od czasu do czasu. Spożywane codziennie prowadzą do niepokojącego zwiększenia zawartości spożywanego cukru, zaburzając przebieg diety. Dodatkowo, smakołyki te zawierają znaczne ilości wysokocukrowego syropu kukurydzianego, który jest jednym z głównych czynników powodujących otyłość. Następną wadą ciasteczek jest ich wysoka cena. Konsumenci mogą narzekać także na różnicę w smaku między oryginalnymi słodyczami a ich dietetycznymi wariantami. Ogólnie rzecz biorąc, gotowe niskokaloryczne produkty rzeczywiście zawierają mniej cukru i tłuszczu niż zwykłe przekąski, pomagając przy tym zaspokoić chęć zjedzenia czegoś słodkiego. Mają one kilka wad, jednak spożywane z umiarem, mogą wpłynąć pozytywnie na przebieg diety.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here